wtorek, 22 listopada 2011

Michał Pauli "12 x śmierć" **


Jest to przerażająca opowieść o tym jak życie człowieka może się radykalnie zmienić w ciągu kilku sekund, a niewinny wyjazd do Tajlandii przerodzić w koszmar życia, którego już nic nie wymaże z pamięci.

rys. Michał Pauli
Michał Pauli opisuje własną historię, przygodę życia której nikt z pewnością nie chciałby przeżyć. Ulegając policyjnej prowokacji godzi się na przemyt ecstasy z Polski do Tajlandii, na efekty nie musi długo czekać, bardzo szybko trafia do tajskiego więzienia gdzie tak naprawdę wszystko dopiero się zaczyna.

Historia głównego bohatera wzbogacona jest o losy osób, które stanęły na jego drodze. Bardzo dobrze oddaje klimat tajskich więzień, przepełnionych brudnymi interesami, wszędobylską korupcją i totalną obojętnością zewnętrznego świata. Czytając tę książkę przypomniał mi się „Proces” Kafki, który przerabialiśmy w szkole średniej, z tą tylko różnicą, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Więźniowie borykają się z absurdalnie surowymi wyrokami, będąc kompletnie bezradnymi w obliczu skorumpowanego i bezwzględnego wymiaru sprawiedliwości, do tego dochodzą ekstremalnie ciężkie warunki odsiadki, słabe jedzenie i brak wykwalifikowanej pomocy medycznej.

Pouczająca lektura, którą czyta się jednym tchem. Pozycja obowiązkowa dla każdego wybierającego się w tamtym kierunku. Ku przestrodze!!!
Michał Pauli

TZ KPD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz